4. dużo przechodzonych km czyli sprawy papierkowe
...hmmm w sumie nie było tak żle z ta papierkową robota. Jeden minus że w każdym pokoiku , w którym pani lub pan urzednik pili kawe i kazali czekac w nieskończoność co czasami było juz nie do wytrzymania a na koniec jeszcze kazali płacic, tu 20zł, tam 500zł itp
Az w końcu dostaliśmy pozwolenie na budowę 26 czerwca 2011.
Ze względu na to, że mieszkamy po za granicami naszego kraju, przygotowania do budowy zaczeły sie dopiero w lipcu a sama budowa Iskierki ruszyła około 23 sierpnia.
Ekipę budowlaną mieliśmy już umówioną, ale jakies tam poślizgi były i wciąż sa Początkowo ławy +piwnica+strop miały być zrobione w 2 tygodnie, ale do dziś robota nie jest skończona.Cóż począć to jest ta magia budowlanców.Szkoda sie chyba denerwować:-)
Wstawie parę zdjec z przygotowań do budowy a póżniej troszke zdjec juz z samego placu budowy... i placu przelanej krwi i stosu nerwów, i nie powiem żeby obyło sie bez spieć z mężem, ale podobno to co najpiekniejsze rodzi się w bólach, więc kochani co tu dużo gadać... ŻYCIE
Może jeszcze nim dodam zdjecia napisze co zmieniliśmy w naszej Iskierce:
- poszerzyliśmy dom 1m
- zrobiliśmy piwnicę pod całoscią, bo tak wyszło z terenu.szkoda nam było zasypywać.
- wyrównaliśmy poziom nad grażem
- podnieślismy scianę kolankową o 2 pustaki
- oddzieliliśmy scianka ten zaułek w jednym z pokoi na górze, bedzie to pralnia lub garderoba, dodaliśmy tam też małe okno dachowe
- dodaliśmy małe okno dachowe do garderoby przy sypialni
- i jeszcze zlikwidowaliśmy jedno okno w salonie na rzecz szerszych drzwi na taras 3x90cm
- ah kurcze bym zapomniała, zrezygnowaliśmy z prysznica na dole a samo WC przenieslmy pod schody.
- i zrezygnowaliśmy z balkonu, powiększajać znacznie teras, który bedzie zadaszony
- dodaliśmy daszek nad wejsciem osadzony na drewnianych belkach
- i to już chyba koniec
czas na zdjecia hahaha
To mój młodszy brat , który dzielnie mi pomagał w przygotwaniu działki pod budowe.
Moi rodzice również mi pomagali, bez nich nie dałabym sobie rady.DZIEKUJĘ KOCHANI!!!
i zajechał cieżki sprzet ale deszcz przerwał robote, na szczescie tylko na pare godzin:-)
dziura wykopana...
mamy działke z dośc dużym spadkiem wiec musiało być z jednej strony wykopane głeboko ale z drugiej strony jest dużo mniejszy wykop, co można zobaczyć na zdjeciu. Oczywiscie dumny inwestor na zdjeciu hahahha
gruz potrzebny bo jak popada to żadne duże auto nie wjedzie na nasza działke...jak sie pózniej okaże to będzie kropla w morzu potrzeb, te dwie przyczepki gruzu, ale zawsze coś!!!